Kadit |
Wysłany: Pon 22:19, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
Taki mały dowcip dla wtajemniczonych:P
Spotykają się ogórek, marchewka i penis.
-Ja to mam przejebane-mówi ogórek- najpierw mnie obierają, później kroją a na końcu jedzą.
-To jeszcze nic-mówi marchewka- mnie oskrobują, kroją, gotują a później jedzą.
-A gówno, ja mam z was najgorzej- mówi penis- mi zakładają gumowy worek na głowę, prowadza do ciemnego pomieszczenia i napierdalają moją głową w ścianę aż sie zrzygam i stracę przytomność. |
|
Viewioor |
Wysłany: Wto 1:14, 15 Maj 2007 Temat postu: Dowcipy bez cenzurki. |
|
Na rozruch
Przychodzi pan do naszego salonu, staje przy moim biurku i pyta:
- Czy dostane ładowarke do nokii?
- Do jakiego modelu?
Facio zerka na gwarancje i odpowiada:
- Connecting people....
Żona: Kochanie, choć pójdziemy się gdzieś zabawić wieczorem!
Mąż:
- Super, chętnie! Ale jak wrócisz do domu przede mną - to zostaw w przedpokoju włączone światło.
Żona słodko do męża:
- jak wracasz do domu to wycieraj buty chamie
- mogę i nie wracać....-pod nosem burknął mąż....
Nauczycielka pyta dzieci:
- Jakie są rodzaje pieniądza?
- Metalowe, np. monety - odpowiada Wiera.
- Papierowe banknoty - odpowiada Wasia.
- I są jeszcze drewniane - mówi Wowaczka.
- Jakże to? - pyta nauczycielka.
- Sam wczoraj słyszałem, jak mama tacie mówiła, że sąsiadka dostała nowe futro za kilka lasek
Arka, Noe wraca po kwadransie z wedkowania:
- ku*wa!, czemu wzialem tylko dwa robaki...
Spotykają się dwie sąsiadki przed domem
- Słuchaj, jak ty to robisz? ile razy wieszasz pranie jest piękna pogoda, a ja co wypiorę, to deszcz pada.
- A ty nie korzystasz z barometru?
- Jakiego barometru?
- No jak rano się budzisz, odkrywasz chłopa i jak mu leży na prawą stronę to będzie słońce, jak na lewą, to pogoda.
- A jak stoi? - pyta zaciekawiona sąsiadka, na to druga ze zgrozą wznosząc oczy do góry - Pier**lnięta, w święto prać...
Kobiety dzielimy na dwa rodzaje: pierwszy to te, które nie wiedza czego chcą i drugi- chcą, ale nie wiedzą czego.
- Oko za oko, ząb za ząb - stwierdził Zdzisiek energicznie wstając z fotela dentystycznego.
Rodzice znajdują u swojego syna magazyn pornograficzny o tematyce sadomasochistycznej. Chwilkę sie zastanawiają co zrobić, po czym ojciec mowi:
- Chyba w tym przypadku klaps nie będzie najlepszym rozwiązaniem...
- Baco, czym zabiliście sąsiada?
- A synecką, Wysoki Sądzie...
- Wieprzową, czy wołową?
- A kolejową...
DRASTYCZNE :
Mamy w pracy kolegę "lekko" zakręconego. Ostatnio opowiadał nam jak to z dzieckiem spacerował (zima, silny mróz).
- Tatuś zimno - mówi dziecko.
- A tak zimno, zimno - odpowiada tatuś.
- Tatuś zimno.
- A tak zimno, zimno.
- Tatuś nóżki zimno.
"I wtedy zobaczyłem, że ma tylko skarpetki, bo zapomniałem mu buty założyć"
Wiele lat temu, na kongresie brydżowym w Sławie zapytano mojego ojca podczas gry, czy można grać w brydża pod wpływem alkoholu.Ten przytaknął. Rozmówca jednak był ciekawy, więc zapytał:
- No... ale panie Andrzeju, czy byłby pan w stanie grać, dajmy na to, po ćwiartce wódki?
- Byłbym.
- A po wypiciu pół litra wódki?
- Nie miałbym żadnych problemów...
- A tak... po literku?
- No... przecież gram... |
|